Forum www.twilightfan.fora.pl Strona Główna
 Forum
¤  Forum www.twilightfan.fora.pl Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
www.twilightfan.fora.pl
Forum poświęcone twórczości Stephenie Meyer
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
The Host. ('Iztruz') - inna powieść S. Meyer
Idź do strony 1, 2  Następny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.twilightfan.fora.pl Strona Główna -> Inne Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
The Host. ('Iztruz') - inna powieść S. Meyer

Czy przeczytasz The Host?
oczywiście!
62%
 62%  [ 10 ]
raczej tak
6%
 6%  [ 1 ]
nie wiem
18%
 18%  [ 3 ]
raczej nie
12%
 12%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 16

Autor Wiadomość
Aleksandra vel. Bells.^
Prawdziwy Cullen



Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wyspa Esme.

PostWysłany: Pią 21:37, 21 Lis 2008    Temat postu: The Host. ('Iztruz') - inna powieść S. Meyer
 
Witam. ^^
Postanowiłam założyć ten temat, bo w końcu to forum jest o twórczości Stephenie Meyer (ze szczególnym 'wskazaniem' na Zmierzch, ale to nic), a wątek o jej nowej powieści zasługuje na choć trochę uwagi, przynajmniej ze względu tego, że napisała ją ta sama osoba, co Zmierzch. :)

Oto krótkie streszczenie, o czym będzie The Host (Intruz):

Przyszłość. Nasz świat opanował niewidzialny wróg. Najeźdźcy przejęli ludzkie ciała oraz umysły i wiodą w nich na pozór niezmienione życie. W ciele Melanie - jednej z ostatnich dzikich istot ludzkich zostaje umieszczona dusza o imieniu Wagabunda. Wertuje ona myśli Melanie w poszukiwaniu śladów prowadzących do reszty rebeliantów. Tymczasem Melanie podsuwa jej coraz to nowe wspomnienia ukochanego mężczyzny, Jareda, który ukrywa się na pustyni. Wagabunda nie potrafi oddzielić swoich uczuć od pragnień ciała i zaczyna tęsknić za mężczyzną, którego miała pomóc schwytać. Wkrótce Wagabunda i Melanie stają się mimowolnymi sojuszniczkami i wyruszają na poszukiwanie człowieka, bez którego nie mogą żyć.



Ja jeszcze nie przeczytałam. Powieść jest już oczywiście dostępna na polskim rynku. :) Jak sama Stephenie powiedziała: "The Host to powieść science-fiction dla ludzi, którzy nie lubią science-fiction. "

P.S. Ja zagłosowałam na oczywiście. :)



Ostatnio zmieniony przez Aleksandra vel. Bells.^ dnia Pią 21:39, 21 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
love_twilight
Wilkołak



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 22:08, 21 Lis 2008    Temat postu:
 
Ja również.
Brat ma mi kupić tą książke na Boże Narodzenie:D
A wiecie może z perspektywy jakiej postaci jest ta ksiązka napisana??

Powrót do góry Zobacz profil autora
Czaja1113
Prawdziwy Cullen



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konin

PostWysłany: Sob 13:12, 22 Lis 2008    Temat postu:
 
Podobno jest kierowana do dorosłych...mam nadzieje że bedzie chociaż w połowie tak dobra jak Zmierzch:D

Powrót do góry Zobacz profil autora
Aleksandra vel. Bells.^
Prawdziwy Cullen



Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wyspa Esme.

PostWysłany: Sob 14:25, 22 Lis 2008    Temat postu:
 
Tak, zgadza się.
Ta książka jest bardziej uniwersalna.
Bo Zmierzch to głównie do nastolatek. Razz

Powrót do góry Zobacz profil autora
love_twilight
Wilkołak



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 21:11, 24 Lis 2008    Temat postu:
 
Hmmm... szczerze mówiąc nie przepadam za science-fiction...
Ale i tak przeczytam, z uwielbienia jakim darze SM...
Poza tym-co przytoczyła już AvB-ona sama powiedziała "The Host to powieść science-fiction dla ludzi, którzy nie lubią science-fiction. "
...ufam jej...

Powrót do góry Zobacz profil autora
Aleksandra vel. Bells.^
Prawdziwy Cullen



Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wyspa Esme.

PostWysłany: Wto 16:10, 25 Lis 2008    Temat postu:
 
mówiąc szczerze, to opisy książki na empikach itp. zbytnio mnie nie zainteresowały... Głównie to przeczytam to dlatego, że napisała to autorka Zmierzchu. I myślę, że większość ludzi tak zrobi/zrobiło.
Z drugiej strony nie można poddawać się bez reszty recenzjom w Internecie.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Karolcia955
Moderator



Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tarn-Góry

PostWysłany: Pon 23:40, 01 Gru 2008    Temat postu:
 
Witam. Daaawno mnie tu nie było. Piszecie o Intruzie?? Ojezuu... ta książka jest świetna Very Happy ppodczas stania w kolejce do kupna tej książki zastanawiałam się jaka ona bedzie... czy mi się spodoba czy też nie.
Gdy wróciłam do domu od razu zabrałam się za czytanie Very Happy I jak się okazało skończyłam o 2 w nocy XD
Ta książka jest naprawdę baardzo wciągająca. Na początku nie rozumiałam o co w niej biega, ponieważ wg. mnie jest pisana trudniejszym językiem i na początku trudno się w niej połapać Very Happy Z biegiem czasu dowiadujesz się coraz więcej, i coraz bardziej Ci się podoba Very Happy
I powiem wam, że na początku nie podobało mi się te tłumaczenie - Wagabunga, lecz po przeczytaniu uważam, że idealnie pasuje Very Happy Wanda ma bardzo ciekawy tok myślenia, i ma wiele do przekazania Smile
Na początku, z opisów Melanie podobała mi się postać Jareda. Z biegiem czasu traciła na moich oczach...
Zafascynowała mnie jednak postać Ian'a Very Happy Szczęśliwym trafem wydał mi się bardzo podobny do naszego Edwarda Very Happy
Jammie też jest bardzo pozytywną postacią - od razu polubił Wagabungę, nie tylko ze względu na Melanie, lecz też za jej osobowość i miłość do niego.
Najzabawniejszą postacią był Jeb XD te jego teksty były wprost idealne Very Happy
A Kyle nie wiem dlaczego ale przypominał mi Emmeta.

Szkoda, że książka skończyła się na takim ciekawym momencie Very Happy Widocznie SM specjalnie to zrobiła z myślą, iż może kiedyś bd kontynuować tą książkę Very Happy

Dobraa... znów nie mam umiaru w pisaniu XD na dziś już starczy Very Happy

Powrót do góry Zobacz profil autora
czekoladka
Prawdziwy Cullen



Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 2350
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: yyy... stąd

PostWysłany: Wto 21:35, 02 Gru 2008    Temat postu:
 
A mnie Wagbunda strasznie denerwowała. Ale Wanda była jeszcze gorsza :/ W przedszkolu miałąm taką przedszkolankę co się nazywala Wanda i zawsze wmusząła we mnie żarcie więc mam traumatyczne przeżycia i nie lubię tego imienia... Właśnie przez to tak długo to czytałam. Coś ok. tygodnia. U mnie to normalne że jak mi nie pasuje imię to bardzo spowalnia mi to czytanie lub w ogóle uniemożliwia. Tak jak w Krzyżakach. Jak popatrzyłam na Zbyszko i Maćko to odrazu taka nerwica xD
Ja nie lubiłam ani Jareda ani Iana ani Jeba (momentami był fajny ale i tak ogólnie go nie lubiłam) ani chyba w ogóle nikogo. Nawet samej Melania ani Wandy. Wandy bardziej niż Mel. Owszem momentami każdy był fajny (np. Sunny Very Happy Słodka byłą Very Happy Ale w sumie za słodka i tchórzliwa.) Jamie był bardzo otwarty i skłonny do akceptowania i Mel i Wandy ale coś z nim było nie tak. Ale to ja jestem nienormalna że mi nic nie pasuje Very HappyVery Happy
I nie zrozumiałam do końca końcówki bo nie wiem ile w końcu lat miało ciało Wagabundy. Bo najpier było napisane że była drobna miała malutkie rączki i wszyscy się nad nią rozczulali ale w takim razie o co chodziło z Ianem robiącym to co robił i tym że za chwilę skończy 17 lat?? Bo się tam naprawdę zgubiłam.
No i oczywiście też żałuję tego że się skończyło ale myślę że nawet jakby była jakaś druga część to bym sobie zrobiła przerwę bo tak książka mimo że była ciekawa strasznie mnie denerwowała. Ta Wanda to był taki straszny tchórz i w ogóle taka jakaś dziwna była... I ci inni ludzie. To też mi się nie podobało. Nie powinna ich wprowadzać (choć pewnie bez tego nie miałby o czym napisać w następnej części) bo niby oni też żyliby na pustynia a tamci by ich nie zauważyli. I niby że zwykli ludzie przypadkiem natknęli się na to auto mimo że łowcy którzy przeszukiwali pustynię nic nie zauważyli?? Coś mało prawdopodobne...

Powrót do góry Zobacz profil autora
BellsCullen
Wampir



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z brzucha mamy ^^

PostWysłany: Pią 21:08, 06 Lut 2009    Temat postu:
 
Książke kupiłam parę dni temu. Nie zabrałam się do niej odrazu. Miałam mieszane uczucia. Sądziłam, że czytając "Intruza" zdradzę w pewien sposób sagę "Zmierzchu". Dziwne, nie?
Minęły dwa dni. Przemogłam się, choć było ciężko. Z początku w ogóle mi się nie podobała. Lub nie rozumiałam o czym czytam. Tak... to chyba właściwsze określenie. No bo dusze, ludzie, a raczej ich brak, planety, Uzdrowiciele, Łowcy itp.
Co mnie najbardziej drażniło czytając książkę?
Nazwy planet i imiona dusz. Były takie... takie pospolite. Tutaj Meyer mogła się bardziej wykazać. Chyba, że to wina tłumacza. Nie wiem, nie czytałam orginału.
Tchórzliwa Wanda, dziecinny Jamie, szaleńczy Jeb (co za imię! w pierwszej chwili, po przeczytaniu go zaczęłam się histerycznie śmiać)
Wanda. Za dużo okazywała strachu. Według mnie nie powinna. Tyle przeżyła, na tylu była planetach. Skoro nie bała się wszczepienia własnej duszy w nieznane ciało, to mogłaby się przemóc i okazać trochę odwagi.
Jamie. Ile on miał lat? 14? Jaki normalny chłopak w tym wieku śpi z własną siostrą? Płacze? Zbyt emocjonalnie do wszystkiego podchodził. Wojna to wojna. Nie bierze się jeńców.
Jeb. Ten to miał w głowie. Nie ma co. Mimo tego i tak go lubię.
Jared. Niby kochał Melanie, nie? To po cholerę ją bił? Dobra, dobra wiem, że to Wanda żyła w jej ciele, ale mógł chociaż to uszanować. W końcu kobiet się nie bije.
I to wyciąganie dusz z ludzkich ciał. Zbyt banalne. Naciąć, wymacać i wyjąć.
No ale żyby nie było, że książka nie ma plusów. Oczywiście mi się podobała. Po 6 rozdziale tak się wciągłam, że nie odbierałam bodźców z zewnątrz. Przebrnąć przez początek a potem już z górki. Przczytałam w jeden dzień, a raczej noc. Siedziałam do 5 rano.
Meyer dając taki a nie inny epilog dała chyba sobie szansę pisania tego dalej lub ewentualnego porzucenia. Wolałabym chyba jednak żeby zostało to tak jak jest. Nawet ten epilog nie potrzeby. Jeśli Meyer ma zamiar to kontynuować to oczywiście to przeczytam, ale nie garnie mnie do czytania "Intruza" tak jak do "Zmierzchu"
Mimo wszystko, szczerze polecam tą książkę Smile

Powrót do góry Zobacz profil autora
Emetts
Zły Wampir



Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 22:39, 06 Lut 2009    Temat postu:
 
Ja przeczytał ..zaskakujące 9 stron! - Na tym skończyałm bo książka został mi brutalnie wyrwana przez polaczke :/ A poźniej koleznaka zażądał zwrotu- Jednak wydaje się fajna po przeżyciach z książkami COOKA nic mnei nie zadziwi . A przszecz dusz...dość ciekawa koncepcja jak przcytam reszte to coś jeszcze napisze Smile

Powrót do góry Zobacz profil autora
czekoladka
Prawdziwy Cullen



Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 2350
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: yyy... stąd

PostWysłany: Pon 18:03, 09 Lut 2009    Temat postu:
 
O ja wam mówię ale masakra. [link widoczny dla zalogowanych] < patrzcie... Okładka identyczna jak intruz ale intruz raczej to nie jest bo autor inny. Ciekawe jaki to język..

Powrót do góry Zobacz profil autora
Cull
Wilkołak



Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Forks

PostWysłany: Wto 17:33, 10 Lut 2009    Temat postu:
 
1. ale chamstwo! (z tą okładką! xD)
2. oj,moderatorki . mogłybyście tu posprzątać!
3. Teraz o Intruzie! ;d
BellsCullen-że niby to 'przykładanie' dusz było takie łatwe?! to Ty chyba nei czytałaś dokładnie tych opisów.. xd przecież jak Wanda robiła 'operację' to mówiła ,że tam trzeba złapać tą żyłkę,tamtą grubszą,tamtą cieńszą, tamtą co jest dalej... to wcale nie było takie łatwe!
ja czytałam The Host w okresie ,w którym poznałam Czoko,więc jeszczeb ardziej mi się podobało,bo wtedy byłam w extra nastroju dzięki Sarze (dziwne? xD) . i pamiętam jak raz SMS do Sary- No wiesz co,przecież Wanda jest fajna! . Godzinę później- Ale ta Wagabunda zrytaaaaaaaa! . xD
mi tez Kyle przypominał Emmeta. pewnie dlatego,że ma podobne imię do Kellana <3 ; d i też był taki duuuuuuży i umięśniooooooony. zdziwiło mnie,że tak nagle niby był taki miły i wgl ,jak tą swoją (nie pamiętam ,jak miała na imięx d) już miał przy sobie.
podobały mi się akcje. ratownicze. np. z tymi lekami dla Jamie'go. itp,.
nie podobał mi się Jared. bardzo.bardzo.bardzo.
lubiłam Iana. Jeba. i Jamie'go. i Wandę.
o Melanie nie mam zdania.
hmm..frytki maczane w szejku truskawkowym? mniam ? xD
żałuję,że Wanda uratowała Kyle'a. tak naprawdę ,to ona jest podobna do Belli. pod różnymi względami,a najbardziej pod tym,że chciala tak wszystkich ratować!
dobra,ble ble. i tak pewnie nikt tego nie przeczyta. xd

Powrót do góry Zobacz profil autora
Vampire-Angel-66-xF
Moderator



Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 2212
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Beograd/Sabac/Novi Sad/ <3

PostWysłany: Wto 17:46, 10 Lut 2009    Temat postu:
 
Wszystko jest już w porządku Wink
Dzięki za troskę Cull, ale martw się lepiej o Forks Wink
Wbrew pozorom, my sobie z Asią świetnie radzimy ;>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Cull
Wilkołak



Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Forks

PostWysłany: Wto 22:09, 10 Lut 2009    Temat postu:
 
napiszę nie w temacie,możesz to usunać,ale NIE DYSKRYMINUJ MNIE. po prostu chcę Wam pomóc a Ty od razu jesteś niemiła! nie mówię,że sobie nie radzicie tylko zwróciłam uwagę.

Powrót do góry Zobacz profil autora
BellsCullen
Wampir



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z brzucha mamy ^^

PostWysłany: Śro 1:21, 11 Lut 2009    Temat postu:
 
Wiesz Cull, mnie chodziło raczej o sposób w jaki te dusze były wyciągane. Żyłki swoją drogą. Wolność słowa? Mi ten sposób do gustu nie przypadł.
Btw. przyczepiłaś się jednego wątku mojej wypowiedzi, a twierdzisz, że niedokładnie czytam xD Razz

Powrót do góry Zobacz profil autora
Vampire-Angel-66-xF
Moderator



Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 2212
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Beograd/Sabac/Novi Sad/ <3

PostWysłany: Śro 12:03, 11 Lut 2009    Temat postu:
 
Nie wiem, czy sama życzyłabyś sobie żeby ktoś się wtykał i zwracał Ci uwagę na to co masz robić etc.
Nie dyskryminuję Cię Wink
Skąd taki pomysł?
Ok, więc 'powiedz' jak mam ująć zdanie '(...)martw się lepiej o Forks' żeby było dla Ciebie wystarczająco miłe?
Wcale nie miałam zamiaru zrobić Ci tym zdaniem przykrości, czy czegoś w tym stylu. Jeżeli 'zabrzmiało' niemiło - to przepraszam, na przyszłość będę starała się przykładać więcej uwagi do zdań jakie piszę i do tego jak mogą one być odbierane przez innych.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Bells_Swan
Prawdziwy Cullen



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 963
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tam, Gdzie Rosną Dzikie Róże

PostWysłany: Nie 20:46, 22 Mar 2009    Temat postu:
 
Przeczytałam "Intruza" i szczerze powiedziawszy nie zachwycił mnie zbytnio. A słyszałam, że jest nawet lepszy od sagi Zmierzchu. Jednak trzeba opierać się na własnym doświadczeniu. Tak więc zafascynowana nie jestem, wręcz...znudzona tą książką. Ale innym może się podoba, o gustach się w końcu nie dyskutuje.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Czaja1113
Prawdziwy Cullen



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konin

PostWysłany: Nie 22:43, 22 Mar 2009    Temat postu:
 
A mnie podoba sie bardzo! Ale troszke żałuje ze skończyło sie tak jak sie skończyło, NIe wiem czemu ale troche chciałam żeby zgimneła ;/ Może potrzebvowałam troche odmiany i takie tam Razz A poza tym w niektórych momętach Wanda jest Bellą. Większośc cech miała podobne i tok rozumowania też. Ale i tak mi sie podoba Smile No i tłumaczenie o niebo lepsze niż Zmierzch...tylko te nazwy ;/ strasznie drażnią Razz

Powrót do góry Zobacz profil autora
Claire
Nowonarodzony



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Pon 13:03, 23 Mar 2009    Temat postu:
 
Raczej nie przeczytam, bo nie jestem specjalną wielbicielką pisarskiego talentu Meyer Very Happy.
Stworzyła ciekawy świat i ciekawe postaci w Zmierzchu, ale...no wiecie Very Happy.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Czaja1113
Prawdziwy Cullen



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konin

PostWysłany: Pon 17:44, 23 Mar 2009    Temat postu:
 
Prezeczytaj koniecznie! Nie chocdzi o jej zdolności pisarskie ale świat z Intruza jest jeszcze bogatszy niż ze Zmierzchu. Na początku czytając czułam sie dziwnie... jak bym czytałą kolejną część Zmierzchu tylko jakoś bohaterowie i zdażenia nie pasowały. Ale potem sie akcja rozkreciłą a ja sie w książce zakochałam. A poza tym Intruz jest napisany duuużo lepiej niż nasza kochana saga i nie jest to tylko moje urojenie bo spotkałam sie z wieloma takimi opiniami Very Happy

Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.twilightfan.fora.pl Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy