Forum www.twilightfan.fora.pl Strona Główna
 Forum
¤  Forum www.twilightfan.fora.pl Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
www.twilightfan.fora.pl
Forum poświęcone twórczości Stephenie Meyer
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
[M] Oświadczyny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.twilightfan.fora.pl Strona Główna -> Proza, Fanficki Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
[M] Oświadczyny
Autor Wiadomość
Cornelie
Nowonarodzony



Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 16:13, 29 Gru 2008    Temat postu: [M] Oświadczyny
 
Zaczyna się po tym jak Edward z Bellą i Alice wracają z Włoch. Edward jeszcze się nie oświadczył. Bądźcie wyrozumiali Very Happy Taka moja malutka wersja...


Byłam niewiarygodnie szczęśliwa. Czas mógł się dla mnie zatrzymać, bo on stał obok i trzymał mnie za rękę. Udało mi się uratować go przed najbardziej szalonym pomysłem, przed nim samym. Dobrze wiedziałam, czemu chciał to zrobić. Sama czułabym podobnie. Nie mogłabym żyć, gdyby na świecie nie było jego. Byłaby to pusta egzystencja, bezsennsowa i płytka, którą musiałabym szybko zakończyć. On jest moim życiem, światłem, opoką nawet w najgorsze dni.
- Bello, o czym tak myślisz? - z rozmyślań wyrwał mnie dźwięk jego głosu. Mogłabym go słuchać wiecznie i nigdy by mi się nie znudził.
- O wszystkim, o tobie, o nas... - wyszeptałam spoglądając mu głęboko w oczy. Widziałam w nich całą miłość, jaką mi dawał. Radość i szczęście z odzyskania go rozsadzały mi pierś. Nie mogłam przy nim oddychać, nie musiałam. Jedyne co było mi potrzebne to jego obecność, wiedza, że jest niedaleko. - Zastanawiam się czemu chciałeś to zrobić... Przecież, nie wiem. Całe życie chciałeś ot tak przekreślić...
- Dobrze wiesz, że bez ciebie nic by się dla mnie nie liczyło. - szepnął delikatnie muskając oddechem moje ucho. Poczułam wibracje przechodzące przez całe moje ciało. Niczego nie pragnęłam bardziej niż jego dotyku, ust, ciała. Nic nie było ważne oprócz uścisku jego silnych ramion.
- Pewnie masz rację... Chcę być z tobą już na zawsze, na wieczność. - dotknęłam jego zimnej twarzy, prześlizgując się palcami od zmierzwionych włosów, po delikatność policzków aż do mocno zarysowanej brody. Dotykanie go było najprzyjemniejszym zadaniem w moim życiu. - Nie wyobrażam sobie, że mogłoby cię zabraknąć. Nigdy więcej nie rób takich wyskoków, bo umrę na zawał serca - wyszeptałam tuż przed złożeniem na jego wargach pocałunku. Szybko przestałam aby nie stracić panowania nad sobą. Zawsze chciałam mieć taką kontrolę nad swoim ciałem jak on.
Ułożyłam się wygodnie na jego piersi i wdychałam zapach lilii unoszący się w moim pokoju. Podświadomie czułam, że ma mi coś ważnego do powiedzenia, lecz nie chciałam go popędzać.
Czekałam wytrwale, choć wszystkie komórki ciała szalały niczym opętane jakąś gorączką.
- Ja też ale to takie trudne, być wampirem, potworem w ludzkiej powłoce. Jesteś piękna taka jak teraz. - przesuwał dłonią po moich włosach, rozczesując je palcami. Niebo to nic w porównaniu z jego dotykiem, mogłoby nie istnieć, bylebym zawsze, przez całą wieczność mogła czuć jego silne dłonie. Gdziekolwiek. - I kocham cię bardziej niż kogolwiek innego. Bardziej niż własne życie.
Westchnęłam cicho rozkoszując się tymi słowami, czekająć aż dotrą do każdego miejsca w moim umyśle i ciele. Fakt, że to mnie wybrał, mnie pokochał - to największe szczęście jakie mogło mnie spotkać. Myślałam, że serce już szybciej nie może bić, że niedługo wyskoczy mi z piersi. Ale nie. Biło nadal chłonąc go w siebie. Najmocniej jak mogło. Kochałam go. I tylko to się liczyło.

***

Myślałam o nim zbyt często. Wszystko co robiłam, nie miało znaczenia - moją głowę i tak zaprzątał on. Cierpliwie czekałam na wieczór. Nasze spotkania w moim pokoju stały się rytuałem. Nie mogłam się doczekać jego rozpalonego wzroku prześlizgującego się po moim ciele. Zawsze wtedy się rumieniłam i przez dłuższą chwilę nie mogłam nic powiedzieć. Działał na mnie jak magnes - nie mogłam być z daleka od niego. Gdy się tak działo, obumierałam, powoli, w agonii.
Gdy zegar wybił 21 szybko poszłam do łazienki, przemyłam twarz i siadłam w pokoju cierpliwie czekając na mojego ukochanego.
Pojawił się nagle, z zabójczym uśmiechem na twarzy. Znieruchomiałam. Zawsze tak się przy nim czuła, mała i nijaka, a on był księciem z bajki.
- Bello, musimy porozmawiać. - oświadczył siadając obok mnie. Wziął moją rękę i spojrzał mi głęboko w oczy. Nie wiedziałam co zrobić. O co w tym wszystkim chodzi?
Czekałam więć na ciąg dalszy. Nie spuszczałam z niego wzroku.
- Uważam, że... A zresztą, diabli z tym - uklęknął przede mną i wyjął z kieszeni pudełko. - Czy zechciałabyś wyjść za mnie? Jestem w tobie szaleńczo zakochany, nie widzę dla siebie innej drogi, niż tą przebytą z tobą. WIem, mam wady, najwiekszą jest bycie wampirem, ale dla ciebie zrobię wszystko. - tchnął prosto w moje usta. Zaniemówiłam. Nie spodziewałam się takie obrotu sprawy. Jego słowa wywołały łzy szczęścia, których za nic w świecie nie mogłam i nie chciałam powstrzymywać. Utkwiłam w nim wzrok i już wiedziałam, że mówił szczerze, prosto z serca. Niczego innego nie pragnęłam. Spędzić z nim wieczność, każdy dzień odkrywając się na nowo. Tylko z nim.
- Tak... - zdążyłam wyszeptać nim porwał mnie w ramiona.



Ostatnio zmieniony przez Cornelie dnia Pon 16:44, 29 Gru 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Joanne
Moderator



Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Forks

PostWysłany: Pon 16:39, 29 Gru 2008    Temat postu:
 
Fajnie, ładnie, mnie się osobiści bardzo bardzo podoba Smile
Jednakże, jestem krytykantką wszelakich pism, dlatego wyłapałam kilka niegramatycznych elementów, nie miej mi tego za złe, że je wypunktuje ^^
*- Bello, o czym tak myślisz? - wyrwał mnie z rozmyślań dźwięk jego głosu. Powinno być "z rozmyślań wyrwał mnie dźwięk jego głosu" lub "dźwięk jego głosu wyrwał mnie z rozmyślań"
*"dotknęłam jego zimnej twarzy, prześlizgując się palcami od zmierzwionych włosów przez delikatność policzków do mocno zarysowanej brody"- delikatność policzków? Very Happy lepiej brzmiałoby delikatne policzki lub po delikatnych policzkach Razz
*lilii przez dwa i powinno być Razz
*Tam z sercem, bardziej bić? Very Happy lepsze byłoby mocniej szybciej Razz
*tchnął w moje usta, to też mi troszkę nie pasuje, tchnąć można powietrze, ale nie słowa Very HappyVery Happy (wiem wiem czepiam się Razz)
Mam nadzieję, że nie jesteś zła, za to, że tak ci powytykałam, ale to z sympatii, a nie ze złośliwości.
Napisz coś jeszcze, bo pomysł był na prawdę dobry Smile

Powrót do góry Zobacz profil autora
Cornelie
Nowonarodzony



Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 16:41, 29 Gru 2008    Temat postu:
 
Nie nie, nie mam nic przeciwko Smile) Spodziewałam się że może być coś nie tak, zaraz te błędy popoprawiam Very Happy Dzięki Smile)

Powrót do góry Zobacz profil autora
czekoladka
Prawdziwy Cullen



Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 2350
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: yyy... stąd

PostWysłany: Pon 17:59, 29 Gru 2008    Temat postu:
 
Hahaha xDxD To było dobre xDxD 'Uważam, że... A zresztą, diabli z tym' hahaha xD
ogólnie bardzo mi się podoba Very Happy Mam nadzieje że napiszesz coś więcej Very Happy

Powrót do góry Zobacz profil autora
Czaja1113
Prawdziwy Cullen



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konin

PostWysłany: Pon 21:43, 29 Gru 2008    Temat postu:
 
Mi też ten fragment podoba sie najbardziej ;D świetny ff pisz więcej koniecznie!!!

Powrót do góry Zobacz profil autora
Bells
Administrator



Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 11:45, 30 Gru 2008    Temat postu:
 
Tak Very Happy Mi też się podoba Very Happy Już go gdzieś wcześniej czytałam i już wtedy mi się spodobał.
No - ta wersja jest na pewno lepsza, niż ta w książce - tutaj Bella nie ma jakichś strasznych wątpliwości - I DOBRZE Very Happy

Powrót do góry Zobacz profil autora
lumpeek
Wyjątkowa istota



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czechowice-Dziedzice

PostWysłany: Pią 23:12, 16 Sty 2009    Temat postu:
 
Masz fioła na punkcie "wybiła 21" ? Very Happy
W poprzednim twoim dziele "Coś większego" również był fragment "wybiła 21" xD
Piszesz świetnie!
Tylko tak dalej Smile

Powrót do góry Zobacz profil autora
N_Cullen
Prawdziwy Cullen



Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 2239
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WRock

PostWysłany: Sob 2:11, 17 Sty 2009    Temat postu:
 
fragment: a zresztą diabli z tym jest najlepszy Razz ale całość też bardzo sympatyczna Smile

Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.twilightfan.fora.pl Strona Główna -> Proza, Fanficki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy